3 kwietnia 2013 / Shadows / Wywiad dla SilesiaYoung

Pamiętam Cię z podstawówki – grzeczna, cicha, spokojna, taka szara myszka. Nigdy nie pomyślałabym, że w przyszłości zobaczę Cię w gazecie, na wybiegu czy pięknych zdjęciach. Po prostu lśnisz!
Dziękuję! Szczerze mówiąc, ja też jestem zaskoczona faktem, że moje życie potoczyło się w takim właśnie kierunku, ale bardzo się z tego cieszę.
To skąd ten pomysł?
Poszłam do Młodzieżowej Szkółki Modelek i Modeli działającej przy klubie „Kaktus” bardziej z ciekawości. Chciałam zobaczyć jak tam jest i jak sobie poradzę, nie myślałam poważnie o modelingu. Spodobało mi się jednak to czego się tam nauczyłam i doświadczyłam, więc postanowiłam rozwijać się dalej.
Co dała Ci ta szkoła?
Poza tym, że nauczyłam się chodzić na obcasach, szkółka dała mi też coś ważniejszego – zdobyłam pewność siebie, zaczęłam odkrywać swoją osobowość, otworzyłam się na ludzi i zaakceptowałam samą siebie.
Chcesz mi powiedzieć, że wcześniej nie do końca byłaś z siebie zadowolona i nie potrafiłaś zaakceptować siebie takiej jaka jesteś?
Oczywiście! Do dzisiaj mam kompleksy, jak chyba każdy, ale staram się z nimi walczyć.
Oczywiście! Do dzisiaj mam kompleksy, jak chyba każdy, ale staram się z nimi walczyć.
Wracając do Twoich pierwszych kroków w roli modelki – rozumiem, że kolejne kroki już za Tobą – chodzisz na castingi, a do różnych agencji wysyłasz swoje zgłoszenia?
Tak jest, chodzę, wysyłam. Kilka agencji jest nawet mną zainteresowanych, ale pod warunkiem, że będę wyższa i generalnie z takimi odpowiedziami się spotykam. Staram się, ale gdzie nie wejdę tam słyszę, że jestem za niska, mimo to próbuję, będę próbować i zobaczymy. Jeśli jednak nic nie uda mi się zdziałać w tym kierunku to nie będę robić z tego tragedii, bo w pracy za kulisami, przy pokazach mody, prowadzeniu szkółki też czuję się dobrze. Najważniejsi w tej pracy są dla mnie ludzie i możliwość styczności z tą branżą.
Tak jest, chodzę, wysyłam. Kilka agencji jest nawet mną zainteresowanych, ale pod warunkiem, że będę wyższa i generalnie z takimi odpowiedziami się spotykam. Staram się, ale gdzie nie wejdę tam słyszę, że jestem za niska, mimo to próbuję, będę próbować i zobaczymy. Jeśli jednak nic nie uda mi się zdziałać w tym kierunku to nie będę robić z tego tragedii, bo w pracy za kulisami, przy pokazach mody, prowadzeniu szkółki też czuję się dobrze. Najważniejsi w tej pracy są dla mnie ludzie i możliwość styczności z tą branżą.
Ile masz wzrostu?
Na razie niestety tylko 169 cm, ale liczę na to, że jeszcze nie wszystko stracone i uda mi się dobić do 173 cm.
Na razie niestety tylko 169 cm, ale liczę na to, że jeszcze nie wszystko stracone i uda mi się dobić do 173 cm.
To po prostu chore, że cztery centymetry mogą dzielić Cię od wielkiego sukcesu i spełnienia marzeń!
Też tak myślę, ale co poradzę? “Odezwij się jak urośniesz” – ciągle to słyszę, więc chyba pogodziłam się z tą myślą i staram się nie załamywać tylko działać dalej.
Też tak myślę, ale co poradzę? “Odezwij się jak urośniesz” – ciągle to słyszę, więc chyba pogodziłam się z tą myślą i staram się nie załamywać tylko działać dalej.
Mimo tego, że dopiero zaczynasz już możesz się poszczycić współpracą z jednymi z najbardziej znanych projektantów w naszym kraju, mam na myśli Paprocki&Brzozowski.
Ten pokaz to chyba jak na razie mój największy sukces. Był niesamowitą przygodą, dużym przeżyciem i doświadczeniem, które wiele mnie nauczyło.
Stres pewnie był okropny!
Wiesz co, kiedyś bardzo się stresowałam jadąc na sesję czy casting, ale z czasem przywykłam i oswoiłam się z tym wszystkim. Choć przyznam, że na castingu do akurat tego pokazu kolana trochę mi się trzęsły. Jednak częściej niż stres towarzyszy mi presja, którą sama na sobie wywieram – wiadomo, zawsze chcę wypaść jak najlepiej i nikogo nie zawieść.
Liczysz się z tym, że wkraczając w świat mody i stając się osobą publiczną możesz nie raz stać się obiektem krytyki?
Zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdemu może podobać się to co robię i wiele osób będzie to krytykować. Myślę jednak, że jestem na to gotowa. Uważam to za nieodłączną część bycia osobą publiczną, którą chyba powoli się staję. Nie przejmuję się hejtami padającymi w moją stronę, bo jak traktować poważnie kogoś, kto nie ma odwagi powiedzieć mi prosto w twarz co myśli i kryje się pod hasłem „anonim”? Dla mnie najważniejsze jest to, że mam wokół siebie osoby, które we mnie wierzą, wspierają mnie i zawsze wiem, że mogę na nich polegać, i to z ich zdaniem się liczę. Zdarza się, że muszą ściągać mnie na ziemię, ale to dzięki nim nie zatracam się w tym wszystkim.
Udaje Ci się łączyć szkołę, pracę w szkółce, sesje zdjęciowe, castingi, zajęcia taneczne, a na dodatek znaleźć czas dla siebie. Nie masz czasem tego wszystkiego dość?
Czasami mam. W gorszych dniach dopadają mnie myśli, że po co ja to wszystko robię, gonię nie wiadomo za czym. Staram się, daję z siebie ile tylko mogę, a i tak są lepsi. Ale po chwili sama siebie upominam, biorę się w garść i nastrajam pozytywnie. Jestem optymistką, i mimo że to niepewny zawód i nie wiem co przyniesie jutro, wierzę w to, że będzie dobrze. Nie potrafiłabym z tego zrezygnować, bo to moja pasja i część mnie. Jednocześnie modeling nie jest jedynym elementem mojego życia, dlatego staram się znajdować czas też na inne rzeczy. Tylko w ten sposób mogę poczuć, że naprawdę się realizuję i spełniam.
Udaje Ci się łączyć szkołę, pracę w szkółce, sesje zdjęciowe, castingi, zajęcia taneczne, a na dodatek znaleźć czas dla siebie. Nie masz czasem tego wszystkiego dość?
Czasami mam. W gorszych dniach dopadają mnie myśli, że po co ja to wszystko robię, gonię nie wiadomo za czym. Staram się, daję z siebie ile tylko mogę, a i tak są lepsi. Ale po chwili sama siebie upominam, biorę się w garść i nastrajam pozytywnie. Jestem optymistką, i mimo że to niepewny zawód i nie wiem co przyniesie jutro, wierzę w to, że będzie dobrze. Nie potrafiłabym z tego zrezygnować, bo to moja pasja i część mnie. Jednocześnie modeling nie jest jedynym elementem mojego życia, dlatego staram się znajdować czas też na inne rzeczy. Tylko w ten sposób mogę poczuć, że naprawdę się realizuję i spełniam.
Rozmawiały: Viktoria Skrzypiec & Adriana Płuciennik
By photo sessions, press
in
Świetne zdjęcia szczególnie te czarno – białe 🙂
Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam. Będzie mi bardzo miło jak zajrzysz:)
sliczna jestes! 🙂
jesteś niesamowicie śliczna! 😀
bajeczne zdjęcia!!!
Hello from germany 🙂 would you follow each other on gfc and bloglovin? if you like you can start and i’ll follow you back waiting for your response ♥
Love your blog! Maybe we could follow each other on bloglovin or GFC? Please leave me a comment or follow me and I will follow you =)
http://www.facebook.com/pages/Le-Petit-Plastique/473640259360447
http://lepetitplastique.blogspot.com/
awesome shots! you look stunning dear! xx
Letters To Juliet
dziękuję za odwiedziny!
świetne zdjęcia!
pozdrawiam 🙂
przepiękne zdjęcia!
Oui ! 🙂 Je trouve que tu as un visage très particulier qui me plait beaucoup. (je suis très sensible aux visages quand je photographie.
So nice ! Beautiful pics !!
http://thefashionpandacrew.blogspot.be/
So pretty!
amazing shots dear! Amazing…
<3 much LVE
XX
samecookiesdifferent.blogspot.com
Thank you, I am a young photographer and I like to pose for my friends photographers. 🙂
You have such a bright career ahead of you! keep up the great work hun
http://www.mkstyleramblings.blogspot.com.au
following as well dear <3
you are super pretty
xoxo
http://www.cinwilsoon.blogspot.com
Et les autres photos! J’adore cette poésie et cette douceur dans les ombres, dans les couleurs!
Trop cool! On dirait une série dans un photomaton! CHOUETTE CHOUETTE CHOUETTE !
śliczne zdjęcia!
Hi, beautiful pictures! x
3 od końca- świetne. wyglądasz na nim tak niewinnie. i może troszkę jak neptyk, ale tylko troszkę ;P
Karola
Bardzo ciekawy wywiad! Szkoda, że te 4 centymetry są tak dużym problemem – w końcu reguły są po to, żeby je łamać. 🙂
Piękna z Ciebie dziewczyna. Powodzenia w dalszej karierze!